Skarb Państwa chce zmiany szefowej GPW. Po niecałym roku administrowania warszawskim parkietem prezes Małgorzata Zaleska opuści swoje stanowisko. Mimo tego, że od około tygodnia krążyły po rynku plotki na ten temat, jest to jednak informacja dość nieoczekiwana. Skarb Państwa jednak decyzję podjął i 4 stycznia 2017 r. na stanowisko prezesa zarządu GPW ma zostać powołana nowa osoba. Kto nim może zostać? Mamy pewne przypuszczenia.
Najciekawsze newsy pojawiają się w piątek, po południu
Stara, giełdowa zasada mówi, że najciekawsze newsy pojawiają się w piątek, po południu. Tak było i tym razem. 9 grudnia, po zakończeniu sesji, Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie ogłosiła zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółki. O walne wnioskował Minister Rozwoju i Finansów, reprezentujący największego akcjonariusza spółki Skarb Państwa.
W porządku NWZA znalazł się punkt, zakładający zmiany w zarządzie GPW. Dlaczego więc miałoby chodzić o prezes giełdy, a nie o innego członka zarządu? Otóż, wspomniany punkt WZA jest jednoznaczny w przypadku GPW. Zgodnie ze statutem spółki, walne zgromadzenie akcjonariuszy powołuje prezesa zarządu. Członków zarządu powołuje natomiast rada giełdy. W praktyce oznacza to, że NWZA zostało zwołane po to, aby zmienić prezes GPW. Kto zatem może zastąpić Małgorzatę Zaleską? Mamy pewne podejrzenia.
Giełda nazwisk
Jak donosi Parkiet, na giełdzie nazwisk pojawiają się Jakub Papierski (członek zarządu PKO BP – już zaprzeczył jakoby prowadził rozmowy w tej sprawie), Stanisław Kluza (aktualny szef Banku Ochrony Środowiska – naszym zdaniem to typ mało prawdopodobny) i Waldemar Markiewicz (prezes Deutsche Securities i jednocześnie szef Izby Domów Maklerskich).
Problem z wymienionymi osobami jest taki, że żadna z nich nie należy do najbliższego otoczenia Ministra Rozwoju i Finansów Mateusza Morawieckiego. Warto też pamiętać o tym, że giełda jest jednym z elementów potrzebnych do realizacji planu Morawieckiego. Wszystko wskazuje zaś na to, że prezes Zaleska w jakiś sposób do tego planu nie pasowała. Była zresztą powołana na swoje stanowisko za czasów Ministra Skarbu Dawida Jackiewicza, który został odwołany we wrześniu br.
Ludwik Sobolewski nie zaprzeczył
W rynkowych plotkach pojawia się też nazwisko Ludwika Sobolewskiego. To były prezes GPW, który został powołany na to stanowisko za czasów rządów PiS i kierował spółką w latach 2006 – 2013. Sobolewski w wywiadzie, którego ostatnio nam udzielił nie potwierdził, ani nie zaprzeczył, czy byłby gotowy objąć ster GPW ponownie. Powiedział: zobaczymy, co się wydarzy w przyszłości. Naszym zdaniem nie jest to jednak najlepszy trop, bo jak również w podkreślał w wywiadzie Sobolewski, na giełdzie w Rumunii, której od 2013 r. jest szefem, wciąż ma wiele do zrobienia.
Logika nakazuje więc poszukiwanie kandydatów na nowego szefa GPW w najbliższym otoczeniu wicepremiera. Zakładamy też, że w kwestii giełdy i finansów Mateusz Morawiecki cieszy się pełnym zaufaniem rządu i Jarosława Kaczyńskiego i ma tym zakresie wolną rękę, więc to on wskaże nowego szefa lub szefową GPW.
Dobra zmiana jeszcze raz
Tutaj możemy zacząć przypuszczenia, kto będzie autorem drugiej odsłony dobrej zmiany na GPW i sprawi, że stanie się ona narzędziem w realizacji planu Morawieckiego. Naszym zdaniem prawdopodobnym kandydatem na nowego szefa giełdy jest Witold Słowik. Po pierwsze należy do najbliższego otoczenia wicepremiera Morawieckiego – jest aktualnie Podsekretarzem Stanu w Ministerstwie Rozwoju. Odpowiada m.in. za realizację programów infrastrukturalnych UE, czy za koordynację przygotowania i monitoring realizacji strategicznych projektów rządowych (czytaj Plan Morawieckiego) oraz Planu Junckera w Polsce.
Po drugie Witold Słowik od lat interesuje się rynkiem kapitałowym, ma też doświadczenie zawodowe w tym zakresie. Pod koniec lat 90' pracował w KDPW, a od września 2006 do października 2011 był prezesem zarządu Centrum Bankowo-Finansowego „Nowy Świat” S.A. w Warszawie, które administruje budynkiem dawnej GPW. W przeszłości sprawował też funkcję przewodniczącego rady nadzorczej Centrum Giełdowego S.A. - spółki, która jest właścicielem obecnej siedziby GPW.
Uczestnicy debaty na temat zagrożeń, wyzwań i nadziei kolejnych 25 lat rynku kapitałowego. Od lewej: Maciej Głogowski, Iwona Sroka, Jakub Makurat, Adam Pawłowicz, Witold Słowik, Mariusz Grendowicz oraz Michael Wolff.
Po trzecie, i to chyba jeden z mocniejszych argumentów, w czasie ostatniego Kongresu Zarządów Spółek Giełdowych SEG, reprezentował Ministerstwo Rozwoju, biorąc udział w debacie na temat przyszłości rynku kapitałowego w Polsce, planów i pomysłów na jego rozwój. W trakcie panelu dyskusyjnego na kongresie wyraził m.in. zdziwienie faktem, że nie wzięła udziału w Kongresie i nie przestawiła żadnych planów, czy pomysłów na rozwój giełdy.
Wiceminister rozwoju W. Słowik jest zdziwiony, że na #KZ2016 nie ma przedstawicieli @GPW_WSExchange. Nie tylko on.
— Janusz Maruszewski (@jmaruszewski) October 26, 2016
Po czwarte, to co dotychczas robił Witold Słowik w ramach swoich obowiązków, bezpośrednio wiąże się z rynkiem kapitałowym. Jak w maju pisał Puls Biznesu, Ministerstwo Rozwoju chce, by prywatne przedsiębiorstwa ubiegały się o środki z Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych w ramach planu Junckera. Za wdrażanie tego planu w Polsce jest odpowiedzialny właśnie Witold Słowik. Wśród spółek, które w maju wykazały zainteresowanie skorzystaniem środków były m.in. Warbud, Comarch, czy Budimex.
Witold Słowik blisko współpracuje też z innym wiceministrem z otoczenia Mateusza Morawieckiego, Tadeuszem Kościńskim. On również odpowiada za wdrażanie „Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”. W tym gronie znajduje się również Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, który swoją siedzibę ma, tak jak GPW, przy ul. Książęcej 4.
Trop jest więc jak widać sensowny – Witold Słowik od dawna porusza się w okolicach ul. Książęcej 4. Kwestią otwartą pozostaje to, czy jest to trop właściwy. Przekonamy się już niebawem.
