Bitcoin to bańka i dowód na nieracjonalność kapitalizmu - twierdzi lewicowy ekonomista | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
24 sty 2018, 12:24

Bitcoin to bańka i dowód na nieracjonalność kapitalizmu - twierdzi lewicowy ekonomista

Szaleństwo trwające od ponad roku na Bitcoinie pokazuje wszystkie wady systemu kapitalistycznego – stwierdził dr Tyler Zimmer na łamach portalu Socialist Worker.

Na łamach Strefy Inwestorów wielokrotnie przybliżaliśmy opinie różnych ekspertów o Bitcoinie i innych kryptowalutach. Postanowiliśmy zaprezentować także stanowisko skrajnej lewicy. Pojawiła się ku temu znakomita okazja, gdy pojawił się tekst o Bitcoine na portalu Socialist Worker.

Serwis SocialistWorker.org to internetowa wersja gazety wydawanej od połowy lat 70-tych XX wieku przez amerykańską organizację komunistyczną International Socialist Organization.

Bitcoin jako dowód na nieracjonalność kapitalizmu

„Czy szaleństwo na Bitcoinie ma sens? Nie ma, pokazuje jak na dłoni wszystkie wady systemu kapitalistycznego” – stwierdził w przywołanym artykule jego autor, dr Tyler Zimmer. Ukończył on studia doktoranckie z filozofii na Northwestern University w 2015. Obecnie wykłada na wydziale filozofii Northeastern Illinois University w Chicago. Zimmer publikuje na wielu lewicujących serwisach internetowych, a także m.in. w „Los Angeles Review of Books”.

Dr Zimmer wskazuje, że kapitalizm “produkuje” kryzysy, doprowadza do nierówności społecznych, rodzi nierówności. Wszystko dlatego, że stoi za nim nieracjonalność, a najlepszym dowodem na to jest właśnie hossa na Bitcoinie i innych kryptowalutach.

- Na Bitcoinie uformowała się tak zwana bańka spekulacyjna, która wcześniej czy później pęknie z hukiem. [W trakcie ostatnich 30 dni Bitcoin stracił na wartości około 35% - red.] To oczywiście nie jest pierwsze ani ostatnie tego rodzaju zjawisko w systemie kapitalistycznym. Tego rodzaju zjawiska dowodzą, że rynek funkcjonujący według reguł kapitalistycznych wcale nie jest efektywny i nie daje optymalnych rezultatów. Oczywiście, za tymi zjawiskami stoją decyzje posiadaczy kapitału. Problem w tym, że oni zazwyczaj kierują się emocjami, a nie logiką – podkreśla dr Zimmer.

Zimmer przypomniał w swoim tekście, że swego czasu Alfred P. Sloan, długoletni szef General Motors, stwierdził: “Naszym celem nie jest robienie aut, tylko zarabianie pieniędzy.” Według Zimmera, podobną mentalność ma większość posiadaczy kapitału: myśli tylko o pomnożeniu go, kierowana chciwością.

- To żądza kupna tanio i sprzedania drogo winduje w górę ceny kryptowalut. A nie wiara w to, że one zrewolucjonizują rynek pieniądza. Miliardy dolarów płyną na rynek walut wirtualnych, mimo że one nie są powszechnie akceptowane. Mimo, że nie przydają się w biznesie. Mimo, że są praktycznie bezużyteczne! To pokazuje, że inwestorami kieruje tylko chciwość, czyli nieracjonalność - podkreśla publicysta portalu Socialist Worker.

Najbiedniejsi nie korzystają na rozwoju rynku kryptowalut

Według dra Zimmera, na wzroście wyceny kryptowalut najmniej skorzystają najbiedniejsi oraz robotnicy.

- Człowiek ubogi nie ma żadnej okazji, by skorzystać na wzroście wyceny Bitcoina. Nawet jeśli cały rynek kryptowalut potężnie urośnie, w żaden sposób nie przełoży się to na zmniejszenie się nierówności. Nie przyniesie to również wzrostu płac robotników. Nie będzie to także miało wpływu na stopę bezrobocia – uważa dr Zimmer.

Według publicysty portalu Socialist Worker, na rynku byka na kryptowalutach zarobią ci, którzy w odpowiednim momencie mieli nadwyżkę kapitału i dostęp do komputera i Internetu – czyli sami zamożni ludzie.

- Oczywiście, nie wszyscy zdążą zrealizować zyski. Wielu zagapi się i zostanie z dynamicznie taniejącymi kryptowalutami w portfelu. Bo przecież ta bańka prędzej czy później pęknie – uważa dr Zimmer.

“Jak ktokolwiek może mówić, że kapitalizm w wysoce efektywny sposób zaspokaja ludzkie potrzeby, skoro w jego ramach pojawiają się zjawiska typu bańki spekulacyjne na kryptowalutach? Przecież to są zjawiska, które w żaden sposób nie przekładają się na wzrost dobrobytu. W dodatku ludzie poświęcają mnóstwo wysiłku, czasu i pieniędzy, by brać w nich udział. Te środki mogłyby zostać spożytkowane inaczej. Świat potrzebuje inwestycji w służbę zdrowia, edukację, ekologię, energetykę. Tymczasem kapitalizm oferuje archaiczny system napędzany chęcią zysku za wszelką cenę” – podsumował swój wywód dr Zimmer.

Można się nie zgadzać z poglądami dr Zimmera, który niewątpliwie sympatyzuje z komunizmem i marksizmem. Ale warto te poglądy znać. Dlatego zdecydowaliśmy się je zaprezentować. Co Wy, drodzy Czytelnicy, sądzicie o takim spojrzeniu na hossę na kryptowlautach? Chętnie poznamy Wasze opinie, komentujcie!

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.