Wojna zmroziła Rynek IPO na GPW. Po rekordowym 2021 r. szykuje się mocne spowolnienie
Obrazek użytkownika Piotr Kwestarz
11 mar 2022, 08:01

Wojna zmroziła Rynek IPO na GPW. Po rekordowym 2021 r. szykuje się mocne spowolnienie

Po rekordowym 2021 r. w którym przeprowadzono oferty o łącznej wartości przekraczającej 11,8 mld zł, szykuje się mocne spowolnienie na rynku IPO. Wiele spółek przekłada oferty i debiut na GPW, choć są też nieliczne wyjątki.

Już pod koniec 2021 r. widać było znaczące osłabienie zainteresowania inwestorów ofertami publicznymi. Spółki pozyskały z emisji akcji o ok. 28% mniej kapitału na rozwój niż zakładały. Także akcje sprzedawane przez właścicieli nie cieszyły się dużym zainteresowaniem. Jedna z większych spółek, Murapol, zawiesiła IPO.

Mimo to cały rok 2021 był bardzo dobry dla rynku ofert publicznych, których było najwięcej od 5 lat. Łączna wielkość ofert była największa od kilkunastu lat. Spora grupa spółek pozyskała kapitał i uplasowała wszystkie akcje w cenach zbliżonych do zaproponowanych cen maksymalnych. Obliczany w Strefie Inwestorów wskaźnik koniunktury IPO w 2021 r. osiągnął jedną z najwyższych wartości, czyli 76,8%
 

Porównanie wartości akcji faktycznie sprzedanych do zakładanej wartości w prospekcie emisyjnym

 

Zobacz także: Debiuty na GPW już nie sprzedają się na pniu, choć Wskaźnik Koniunktury IPO w całym 2021 r. osiągnął wysokie wartości

Początek roku okazuje się już fatalny dla ofert publicznych

Osłabienie na rynku IPO, tak jak pisaliśmy wyżej, zaczęło być widoczne już pod koniec 2021 r. Spółki DESA i Transition Technologies MS, które zapowiedziały pod koniec listopada 2021 r. rychłe rozpoczęcie oferty, ostatecznie jej nie przeprowadziły.

Od początku roku sytuacja na giełdzie była bardzo zła dla rynku IPO. Już 8 lutego zostały zawieszone prace nad prospektem Metalkas. Dwa dni później także Oferteo poinformowało o wstrzymaniu prac nad prospektem emisyjnym.

Ostatecznie, w ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku doczekaliśmy się zatwierdzenia prospektu emisyjnego tylko jednej spółki, Vortex Energy. Niestety wybuch wojny tylko pogłębił kryzys na rynku IPO. Grupa Vortex zawiesiła ofertę publiczną. Zawieszone też zostały prace nad zatwierdzeniem prospektu emisyjnego kolejnej spółki, Transition Technologies MS.

Jedynie 3LP, spółka należąca do notowanej na GPW grupy TIM, poinformowała wprost, że prace nad prospektem będą kontynuowane. 3LP podtrzymuje plany debiutu jeszcze w pierwszym półroczu 2022 r.

"Proces IPO toczy się zgodnie z harmonogramem i procedurą prospektową. Moment debiutu zależy od kilku czynników, natomiast pracujemy, by być gotowym do wejścia na rynek" – powiedział prezes 3LP Maciej Posadzy.

"Zdajemy sobie sprawę z obecnej niestabilnej sytuacji rynkowej, ale pracujemy nad prospektem zgodnie z harmonogramem, nie podjęliśmy decyzji o zawieszeniu tych prac i chcemy zrobić wszystko, by w momencie, gdy sytuacja na rynkach finansowych będzie spokojniejsza, wyjść do inwestorów" – dodał.

Zobacz także: 3LP nie zawiesza prac nad prospektem; obserwuje wzmożony popyt na swoje usługi (wywiad)

W 2022 r. rynek IPO może mocno wyhamować

Kiepska koniunktura na giełdzie, która już w połowie lutego wyzerowała całe zyski inwestorów inwestujących w IPO, mocno zniechęca nowe spółki do wejścia na parkiet. Wojna znacznie pogorszyła, już i tak złą, sytuację.

Możemy się spodziewać, że w tym roku rynek IPO może mocno wyhamować. Obserwujemy teraz brak zainteresowania samych inwestorów ofertami nie tylko na głównym rynku, ale też w crowdfundingu i na rynku obligacji korporacyjnych.

Nawet jeśli przyjdą ponownie wzrosty na giełdzie, to na rynku IPO może się niewiele zmienić. Obserwowaliśmy to w 2020 r. po wybuchu pandemii. Przed nią, od wielu miesięcy kurs WIG praktycznie stał w miejscu, by załamać się w marcu 2020 r. Nie pomogło rynkowi IPO nawet szybkie odreagowanie na indeksach w lecie 2020 r. Dopiero sukces gigantycznej oferty publicznej Allegro w październiku 2020 r. przekonał inne spółki do powrotu do planów debiutu na GPW.

Rynek IPO zamarł. Nie do końca udane oferty publiczne sprzed kilku miesięcy, pogarszająca się koniunktura na giełdzie i w końcu wojna zniechęciły potencjalnych debiutantów. Dopóki nie wróci zainteresowanie inwestorów giełdą i nie pojawi się udana choć jedna większa oferta publiczna, to i zainteresowanie IPO nie powróci. Oby nie był to tak długi okres jak posucha z lat 2018-2020.

Zobacz także: Crowdfunding udziałowy w Polsce zamarł, bo stopy zwrotu z debiutów na NewConnect nie są imponujące. Tymczasem statystyki są lepsze niż z IPO w USA

Zapisz się na darmowy newsletter na temat IPO na GPW, aby otrzymywać najnowsze analizy

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.