Inflacja w USA to coraz większy problem. Pomimo, że jest wysoka FED wcale nie musi rozpocząć podwyżek stóp procentowych | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Szymon Machalica
13 paź 2021, 20:05

Inflacja w USA to coraz większy problem. Pomimo, że jest wysoka FED wcale nie musi rozpocząć podwyżek stóp procentowych

Przysłowie głosi, że jak amerykanie mają katar, to Polska zapalenie płuc. Ostatni odczyt inflacji raczej nie zniechęci FED do ograniczania skupu obligacji. Najnowszy, środowy odczyt indeksu cen konsumpcyjnych w USA raczej nie będzie miał większego wpływu na decyzję Rezerwy Federalnej o rozpoczęciu w listopadzie wygaszania programu skupu obligacji, czego powszechnie spodziewały się rynki i co sugerował prezes FED, Jerome Powell.

Pierwszym powodem jest to, że zgodnie z prognozami analityków odczyt CPI za wrzesień pokaże lekkie przyspieszenie miesięcznej inflacji, ale roczna stopa powinna pozostać stabilna na poziomie 5,3%.

Nie oznaczałoby to większego przyspieszenia inflacji, ale potwierdzałoby, że jest ona bardziej stabilna niż przewidywano na początku tego roku, ponieważ ceny energii nadal rosną, a globalne problemy związane z brakiem półprzewodników i problemami łańcucha dostaw nadal istnieją.

Drugim powodem jest to, że FED używa innego wskaźnika do pomiaru inflacji, indeksu cen wydatków na konsumpcję osobistą, lub PCE, który pokazał na początku tego miesiąca, że obecnie wynosi on 4,3% w ujęciu rocznym, co stanowi najwyższy poziom w ciągu trzech dekad. Już samo to wystarczyłoby, aby FED uznał, że nadszedł czas na „taper", czyli rozpoczęcie zmniejszania miesięcznej ilości obligacji kupowanych na rynku, która obecnie wynosi 120 mld USD.

Screenshot_1

Zobacz także: Drony i stacje dokujące, niczym paczkomaty, w każdym mieście w Polsce – Wojciech Stawiarski Reakto - Podcast 21% rocznie jak inwestować

Ostatnie dane o stanie amerykańskiego rynku pracy mogły być w czasach przedpandemicznych powodem, dla którego FED powinien jeszcze poczekać z daniem sygnału o zacieśnieniu polityki pieniężnej. Wydawać by się mogło, że liczba utworzonych miejsc pracy wynosząca zaledwie 194 tys. zamiast oczekiwanych przez analityków 500 tys. świadczy o złej sytuacji na rynku pracy.

Istotny kwartał dla amerykańskiego banku centralnego

Jednak, jak zauważają analitycy ING, liczby te wynikają po części ze spadku aktywności zawodowej - czyli osób, które po pandemii nie zdecydowały się na powrót na rynek pracy - i nie oznaczają, że gospodarka amerykańska jest słaba i nadal potrzebuje bodźców monetarnych. Wręcz przeciwnie, w rzeczywistości pracodawcy stoją w obliczu niedoborów na rynku pracy i mogą być zmuszeni do podniesienia płac, aby utrzymać i przyciągnąć pracowników.

To z kolei może bezpośrednio napędzać dalszą inflację. Analitycy Oxford Economics zauważają, że dane z rynku pracy „podniosły poprzeczkę" FEDu dla taperingu, co umacnia ich w przekonaniu, że zapowiedź taperingu zostanie ogłoszona na listopadowym posiedzeniu.

Przekonanie inwestorów, że tapering nastąpi w przyszłym miesiącu, umacnia się w ostatnim czasie. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wynosi obecnie 1,6%, czyli poniżej najwyższego poziomu z kwietnia, wynoszącego 1,745%, ale od początku sierpnia wzrosła o ponad 0,4%.

Zobacz także: Ktoś zajął pozycję na BTC za 1,6 mld USD. To może być ucieczka kapitału przed kryzysem Evergrande w Chinach

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.