W obliczu spadającego popytu na zakup nieruchomości pojawił się pomysł na wprowadzenie „ulgi na wynajem”. Z czym wiąże się taka ulga? Czy ma on szanse zaistnieć w Polsce? Spróbujemy odpowiedzieć.
Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD), organizacją zrzeszająca polskie spółki z branży deweloperskiej, zaapelowała do Ministerstwa Rozwoju i Technologii oraz Ministerstwa Finansów o wprowadzenie „ulgi na wynajem”. Tym samym deweloperzy chcą zachęcić potencjalnych klientów do inwestowanie w nieruchomości.
Zobacz także: Deweloperzy ograniczają nowe inwestycje. W pierwszym półroczu liczba rozpoczętych budów spadła o ponad 17%
Atrakcyjne inwestycje w nieruchomości na wynajem
Od kilku miesięcy obserwujemy wyraźny spadek zainteresowania zakupem mieszkania, nie pomagają promocje deweloperów, ponieważ wraz z tym, jak spada zdolność kredytowa, spada możliwość zakupu mieszkania. Polacy odkładają swoje plany na zakup własnego m, ale ich potrzeby mieszkaniowe nie znikają. Dlatego też sami zainteresowani, szukają kolejny rozwiązań, takim pomysłem jest zaproponowana przez PZFD „ulga na wynajem”. Proponowane rozwiązanie ma zwiększyć lub ustabilizować popyt na nowe mieszkania w Polsce.
Jak czytamy w komunikacie ZPFD: „Ulga na wynajem” ma na celu zwiększenie atrakcyjności inwestowania w nieruchomości przy jednoczesnym powiększeniu zasobów mieszkaniowych dostępnych na wynajem.”
Pomysł Związku ma za zadanie zachęcić bardziej zamożnych obywateli do inwestowania swojego kapitału w nieruchomości na wynajem, co wpłynie bezpośrednio na dostępność mieszkań. Podobny projekt działa obecnie we Francji, a w latach 1997-2001 legislacja funkcjonowała w Polsce. Według szacunków JLL, w tych latach powstało około 100 tys. mieszkań.
„Podobne rozwiązanie obecnie z sukcesem funkcjonuje we Francji. Dowodzi tego rekordowa liczba mieszkań oddanych do użytkowania w tym kraju w 2020 roku - 381 tys. lokali, co jest najlepszym wynikiem w Unii Europejskiej.” – komentuje Sebastian Juszczak, ekspert PZFD. I dodaje: „Funkcjonująca w przeszłości ulga związana z budową mieszkań na wynajem cieszyła się sporym zainteresowaniem podatników. Pozwalała ona bowiem uzyskać zwykłemu Kowalskiemu istotne korzyści podatkowe związane z budową mieszkań na wynajem. Mieszkania wciąż są towarem deficytowym, natomiast wprowadzenie takiej ulgi może przyczynić się w pewnym stopniu do poprawienia sytuacji mieszkaniowej Polek i Polaków”.
Zobacz także: Expander potwierdza, że ceny mieszkań w Polsce zaczęły spadać, nawet w Warszawie
Propozycja PZFD
Propozycja, z którą PZFD zgłosiło się do Ministra Finansów i Ministra Rozwoju i Technologi miałaby polegać na odliczeniu od dochodu wydatków poniesionych w związku z budową i zakupem mieszkania w budynku wielorodzinnym, co ważne, w którym znajdują inne mieszkania przeznaczone na wynajem. W projekcie zaznaczono, że mieszkanie nie może być wynajmowane członkom rodziny, z kolei w celu zabezpieczenia gwarancji wynajmu, zaproponowano zakaz zbycia nieruchomości przez okres 10 lat. Zgodnie z propozycją Związku, kwota ulgi za 2022 r. wyniosłaby ponad 374 tys. zł.
Dodatkowo, jeśli ulga przekroczy roczny dochód, będzie rozliczana w kolejnych latach, co ma być zabezpieczeniem przed gwałtownym spadkiem dochodów budżetowych.
