Przecena na akcjach spółki Energa zatrzymana. 5 powodów dlaczego warto teraz się jej przyjrzeć | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Piotr Kwestarz
10 lis 2016, 07:03

W ostatnich miesiącach spółki energetyczne uległy silnej przecenie. Wpłynęło na to wiele czynników, zarówno globalnych, jak i lokalnych. Biorąc pod uwagę słynne powiedzenie Warrena Buffetta „kupuj gdy leje się krew”, być może właśnie teraz, jest dobry moment na zainteresowanie się tą branżą. Jest kilka argumentów potwierdzających taką tezę. Dlatego dziś, w cyklu Biznesy Spółek Giełdowych #BSGPL, przyglądamy się spółce Energa, która mimo niesprzyjających warunków rynkowych, ma solidne podstawy, by odwrócić negatywny trend. Oto pięć powodów, dlaczego warto przyjrzeć się jej właśnie teraz.

Po pierwsze: Już dawno nie było tak tanio

Energa jest jedną z czterech największych grup energetycznych w kraju. Zasięgiem działania obejmuje 24% powierzchni Polski i obsługuje niemal 3 mln klientów detalicznych i biznesowych. Jej akcje wchodzą w skład indeksu WIG20, ale też w skład indeksu RESPECT Index, który skupia firmy odpowiedzialne społecznie. Wiele osób wciąż pamięta, że jej debiut na GPW w 2013 roku został bardzo dobrze przyjęty przez inwestorów.

Przecena spółek energetycznych to nie tylko polska przypadłość

Kolejne miesiące obecności Energi na GPW były dla akcjonariuszy bardzo dobre. Jednak na przełomie 2014 i 2015 roku rozpoczęły się zmiany w prawie dotyczącym polityki energetycznej Unii Europejskiej. Zostały przedstawione założenia nowego pakietu klimatycznego ograniczającego emisję CO2. Kursy spółek energetycznych w całej Europie osiągnęły swój szczyt, po czym zaczęły mocno spadać. W Polsce dodatkowo doszła jeszcze kwestia polityczna, czyli plan ratowania kopalń, którym zostały obciążone właśnie spółki energetyczne. Od stycznia 2016 ceny węgla jednak mocno rosną i te inwestycje spółek energetycznych mogą przynieść pozytywny efekt.

Wykres 1. Notowania kursów akcji wybranych europejskich spółek energetycznych (Energa – kolor zielony, PGE – niebieski, RWE – fioletowy, EOAN - czerwony), lata 2014 – 2016.
Wykres 1. Notowania kursów akcji wybranych europejskich spółek energetycznych (Energa – kolor zielony, PGE – niebieski, RWE – fioletowy, EOAN - czerwony), lata 2014 – 2016. Źródło: Opracowanie własne.

Kurs akcji spółki Energa także nie uniknął przeceny. Na szczycie notowań w kwietniu 2015 roku spółka była wyceniana według wartości księgowej o kilkadziesiąt procent wyżej niż konkurenci: Enea, PGE czy Tauron. Obecnie, kurs Energi ustabilizował się na poziomie ok. 8 zł za akcję. Przekłada się to na wartość ceny do wartości księgowej w wysokości 0,4. Zaś kapitalizacja spółki spadła do 3,5 mld zł.

To bardzo niski poziom jak na spółkę, która osiąga przychody rzędu 10 mld zł. Ponadto, Energa utrzymuje wysoki poziom zysków operacyjnych i, jak to przedstawimy w dalszej części, ma znacznie stabilniejszą działalność w porównaniu do innych spółek z branży. Fakt ten dostrzegają analitycy, którzy wydali w ostatnim czasie pozytywne rekomendacje dla akcji Energi. To kolejny argument przemawiający za tym, że warto się spółce przyjrzeć właśnie teraz, kiedy akcje są wciąż stosunkowo nisko wyceniane. 

Po drugie: bezpieczeństwo i stabilizacja biznesu, dzięki skupieniu się na dystrybucji energii

Tanie akcje są jednak niewiele warte, jeśli biznes nie ma stabilnych filarów. Dlatego zawsze warto sprawdzić, co jest podstawą przychodów analizowanej spółki i czy ich źródła nie są zagrożone. Działalność spółek energetycznych można podzielić na kilka segmentów: dystrybucję, wytwarzanie i sprzedaż energii. 

Ilustracja 1. Obszary działalności Grupy Energa. Źródło Energa.
Ilustracja 1. Obszary działalności Grupy Energa. Źródło Energa.

Najbardziej stabilnym, bo najmniej narażonym na wahania koniunktury jest segment dystrybucji. Właśnie na tej części skupia się Energa. Dystrybucja odpowiada za ponad 3/4 zysków operacyjnych spółki. Ten sektor działalności ma więc bardzo duży udział w obrotach spółki w porównaniu do konkurencji.

Przychody z dystrybucji to najbardziej stabilny biznes w branży energetycznej

Ilustracja 2. Obszary dystrybucji największych grup energetycznych w Polsce. Źródło Energa.
Ilustracja 2. Obszary dystrybucji największych grup energetycznych w Polsce. Źródło Energa.

Sama dystrybucja jest wciąż biznesem regulowanym i jest odporna na wahania cen energii i surowca do jej wytwarzania. Spółki mają zapewniony przez Urząd Regulacji Energetyki zwrot z inwestycji w zależności od posiadanych aktywów na niskim, ale stabilnym poziomie. Tak więc, im więcej sieci energetycznych wybudują, tym większe przychody z tego tytułu mogą osiągać. Właśnie dlatego skupienie się przede wszystkim na dystrybucji energii elektrycznej stabilizuje biznes i zapewnia Enerdze stałe przepływy pieniężne, które stanowią podstawę do dalszego rozwoju i inwestycji.

Po trzecie: Nowe inwestycje dadzą potencjał do dalszego rozwoju

Stabilny biznes nie oznacza jednak braku inwestycji. Energa przeznacza znaczne środki na rozbudowę obecnej sieci dystrybucji. Dzięki wspomnianym wyżej argumentom, dalsze inwestycje w ten sektor są relatywnie bezpieczne. Ponadto spółka, oprócz klasycznej konserwacji i rozbudowy sieci, przeznacza też środki na wprowadzenie szeregu innowacji np. inteligentnych systemów pomiarowych, które zmniejszają koszty obsługi sieci. 

Energa ma najmniejsze moce wytwórcze spośród czterech grup energetycznych, ale nie zaniedbuje i tego segmentu biznesu. W maju odmroziła projekt budowy nowoczesnego bloku elektrowni węglowej w Ostrołęce. Będzie miał on moc 1000 MW, czyli wyższą niż trzy dotychczas działające bloki w tej elektrowni razem wzięte. Pozwoli to zwiększyć moce wytwórcze, które obecnie są na stosunkowo niskim poziomie. 

Jest to bardzo duża inwestycja, ale spółka stara się, aby i ta decyzja inwestycyjna była w jak największym stopniu bezpieczna, rentowna i przełożyła się na wzrost wartości spółki. Porozumienie klimatyczne gwarantuje, że będzie można dalej wykorzystywać zasoby polskiego węgla także w energetyce. Argumentem za opłacalnością projektu jest też zmiana przepisów dotyczących tzw. rynku mocy. Mają być one wprowadzone jeszcze w tym roku i zagwarantować znaczące wsparcie finansowe. Sama inwestycja ma być przeprowadzona wraz ze spółką Enea, która ma partycypować w połowie kosztów. 

Solidnym fundamentem spółki są bezpieczne i stabilne przychody z segmentu dystrybucji. Obecnie przeprowadzane inwestycje także są przemyślane pod kątem biznesowym i mogą przełożyć się na dalszy wzrost i umocnienie podstaw działalności spółki.

Wykres 2. Zużycie energii elektrycznej w przeliczeniu na mieszkańca w latach 1973 – 2013. Jak widać Polska ma wiele do nadrobienia, nawet w stosunku do naszych sąsiadów, takich jak Czechy, czy Słowacja. Źródło: Bank Światowy / Google Public Data Explorer.
Wykres 2. Zużycie energii elektrycznej w przeliczeniu na mieszkańca w latach 1973 – 2013. Jak widać Polska ma wiele do nadrobienia, nawet w stosunku do naszych sąsiadów, takich jak Czechy, czy Słowacja. Źródło: Bank Światowy / Google Public Data Explorer.

Sam prąd jest zaś jednym z podstawowych produktów, na który popyt wciąż rośnie. Polacy gonią pod tym względem Europę Zachodnią. Wraz ze wzrostem PKB wzrasta też zapotrzebowanie na energię elektryczną i uzasadnia inwestowanie w ten sektor.

Po czwarte: wbrew pozorom inwestycja w Polską Grupę Górniczą może się opłacić

Pół roku temu dużym echem w mediach odbiła się kontrowersyjna akcja ratowania polskich kopalń węgla. Kosztami zostały obciążone między innymi spółki energetyczne. W maju 2016 r. Energa przejęła 15% akcji w nowo powstałej spółce Polska Grupa Górnicza (PGG). Została ona utworzona z 11 kopalń wydzielonych z Kompanii Węglowej i jest obecnie największą grupą w Europie zrzeszającą kopalnie węgla.

Polska energetyka w znacznej mierze jest oparta na węglu, a otoczenie prawno-regulacyjne sprzyja utrzymaniu takiego stanu rzeczy. Jednocześnie, według raportu Polskich Sieci Elektroenergetycznych „Prognoza pokrycia zapotrzebowania szczytowego na moc w latach 2016 – 2035”, za kilka lat w Polsce może zacząć brakować prądu. Zaś do 2035 roku będziemy potrzebować od 23 do 30 GW dodatkowej mocy (dla porównania obecnie produkowane jest około 40 GW). Rząd planuje więc budowę nowych siłowni opartych na węglu. Na razie jest mowa o trzech blokach (w tym wspomniany wyżej blok w Ostrołęce), niewykluczone, że wkrótce usłyszymy o planach budowy kolejnych elektrowni.

Z założenia, w ramach współpracy z Energą, PGG ma funkcjonować na zasadach rynkowych, w oparciu o plan optymalizujący koszty wydobycia i poprawę efektywności. By tak faktycznie się stało, potrzebne było porozumienie ze związkami zawodowymi. Zakłada ono zmniejszenie liczby zatrudnionych górników o 12% (o 4 tysiące osób). Mają być też zlikwidowane tzw. „czternastki”. Obecnie te warunki są powoli wprowadzane w życie.

Wykres 3. Węgiel - kontrakt terminowy - cena w dolarach amerykańskich za tonę. Źródło: Trading Economics / Opracowanie własne.
Wykres 3. Węgiel - kontrakt terminowy - cena w dolarach amerykańskich za tonę. Źródło: Trading Economics / Opracowanie własne.

Rosnące ceny węgla, rosnący popyt na energię i wdrażany plan restrukturyzacyjny pozwalają mieć nadzieję, że ta inwestycja w dłuższym terminie okaże się rentowna. Energa szacuje, że zwrot z inwestycji osiągnie już po kilku latach. Według przyjętego biznesplanu, PGG nie będzie też wymagała dokapitalizowania przynajmniej przez najbliższe 10 lat. Spółki zaangażowane w PGG zakładają, że już pod koniec 2017 r. Polska Grupa Górnicza będzie generować dodatnie przepływy pieniężne.

Dodatkowym, potencjalnym przychodem dla Energi mogą okazać się rosnące zyski z wydobycia samego węgla. PGG nie jest wprawdzie notowana na giełdzie, ale biorąc pod uwagę dynamiczny wzrost notowań JSW, czy Bogdanki, możemy zakładać, że od początku roku, sytuacja w PGG również uległa poprawie. Wszystko za sprawą rosnących cen węgla energetycznego i koksowego na światowych rynkach.

Wbrew pozorom, w dłuższym terminie, Energa może zyskać, na inwestycji w PGG. Transakcja zakupu udziałów tej górniczej spółki została przeprowadzona w wieloletnim dołku cen węgla. Jeśli faktycznie ta inwestycja spółki Energa będzie działać na zasadach rynkowych, to pozwoli zredukować koszty dostaw surowca i zdywersyfikuje działalność. Już teraz elektrownia w Ostrołęce ma wstępną umowę na dostawy węgla z PGG na korzystnych z punktu widzenia producenta energii elektrycznej warunkach.

Po piąte: Energa niebawem ogłosi nową strategię

W ostatnich latach na rynku energetycznym sporo się zmieniło. Uwolniono ceny energii i są wprowadzane nowe ustawy, mające bezpośredni i znaczący wpływ na działalność spółek energetycznych. Dlatego też Energa zamierza zrewidować dotychczasową strategię i przedstawić nowe plany na przyszłe lata.

Do tej pory spółka zapowiedziała uproszczenie i zwiększenie efektywności struktury zarządzania poprzez ograniczenie liczby spółek należących do grupy do docelowo 13 z obecnych 44 podmiotów. Zrealizowanie tylko tej części planu poprawi jakość zarządzania i wzmocni konkurencyjność. Zmniejszy też koszty, a także zoptymalizuje i przyspieszy działanie całej grupy.

To jest dopiero początek reform. W strategii, której publikacja została zapowiedziana na 16 listopada 2016 r., zostanie przedstawiony plan działania na najbliższe trzy lata. Energa zamierza też nakreślić najważniejsze kierunki rozwoju spółki do 2025 roku. 

Energa – mocno przeceniony, ale stabilny biznes z perspektywą wzrostu

Akcje spółki Energa doznały w ostatnich miesiącach mocnej przeceny. Warto jednak pamiętać o tym, że przecena w tym segmencie rynku nie dotyczyła tylko Polski, ale całej Europy. Sam biznes, który prowadzi Energa ma solidne podstawy. Spółka nie spoczywa na laurach i stara się inwestować w sposób przemyślany i bezpieczny. Istnieje duża szansa, że takie podejście w długim terminie opłaci się nie tylko spółce, ale także inwestorom. Najlepszym przykładem jest inwestycja w PGG, która została przeprowadzona w dołku cen węgla. Niedługo możemy spodziewać się ogłoszenia nowej strategii. Dlatego właśnie teraz warto przyjrzeć się sytuacji w spółce i śledzić jej dalszy rozwój.

Artykuł opublikowany w otwartej części Strefy Inwestorów, przygotowany we współpracy ze spółką.

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz