Po wpłacie zaliczki przez Epicentr K portfel zamówień Feerum powinien być trochę wyższy niż w 2019 roku - poinformował PAP Biznes w wywiadzie prezes spółki Daniel Janusz. Dodał, że współpracą z polskim producentem elewatorów zbożowych zainteresowanych jest kilka innych dużych ukraińskich firm.
"Portfel zamówień docelowo nie powinien być mniejszy niż w 2019 roku, w który wchodziliśmy z zamówieniem Epicentr K o wartości 50 mln euro. Kolejne umowy z Epicentr K o wartości 38 mln euro nie weszły jeszcze w życie, ich warunkiem jest zapłata zaliczki do 30 marca. Ponieważ Epicentr K płacił dotychczas bardzo terminowo nie widzę żadnych zagrożeń, ale do czasu realizacji zaliczki wartość kolejnych umów nie może być jeszcze uwzględniona w naszym portfelu zamówień" - powiedział prezes.
"Po wpłacie zaliczki przez Epicentr K portfel zamówień będzie porównywalny z rokiem 2019, z lekką tendencją zwyżkową" - dodał.
Daniel Janusz poinformował, że współpracą z Feerum zainteresowanych jest obecnie kilka innych dużych ukraińskich firm.
"W lutym planowane jest uruchomienie pierwszego z największych obiektów, które powstają na Ukrainie. To przyciąga zainteresowanie kolejnych ukraińskich firm. Kilku innych, dużych producentów jest zainteresowanych współpracą z nami. Oceniam, że w najbliższych 1-3 latach ten temat będzie rozwojowy, nie tylko z racji współpracy z Epicentr K" - powiedział.
"Rynek ukraiński w średnim terminie jest dla nas numerem jeden. W 2019 roku wyprodukowano tam około 80 mln ton ziarna, czyli trzy razy więcej niż w Polsce. Ukraińcy mają plany zwiększenia rocznej produkcji do 125 mln ton. Naszym kontraktom sprzyja bliskie sąsiedztwo, podobna kultura i perspektywy rozwoju ukraińskiego rynku" - dodał.
W IV kwartale 2019 roku Feerum zawarło z Epicentr trzy kontrakty na sprzedaż kompleksów silosów zbożowych o łącznej wartości 38 mln euro. Warunkiem ich wejścia w życie jest zapłata 15 proc. zaliczki do 30 marca 2020 roku.
Pod koniec 2018 roku spółka zawarła dwa pierwsze kontrakty z tym ukraińskim podmiotem na kwotę 35,6 mln euro i 14,3 mln euro.
W ocenie prezesa ich realizacja przyczyniła się do osiągnięcia rekordowych w historii spółki wyników finansowych w 2019 roku.
"Nie opublikowaliśmy jeszcze wyników za czwarty kwartał, ale już wyniki po trzech kwartałach pokazują, że rok 2019 był najlepszy w dotychczasowej historii spółki. Największymi projektami w ubiegłym roku była realizacja pierwszych dwóch kontraktów z Epicentr K. Ich wykonanie odbywa się prawidłowo, a termin realizacji upływa w marcu 2020 roku. Dowodem zadowolenia klienta z naszej współpracy są kolejne kontrakty na 2020 rok, które zawarliśmy z Epicentr K pod koniec 2019 roku" - powiedział.
"Cały czas prowadzimy prace nad poprawą rentowności, co powinno już być widać w naszych wynikach w 2019 roku. Sprzyja nam zwiększająca się skala prowadzonej działalności w tym samym zakładzie. Negatywnie oddziałują rosnące koszty pracy i energii. Ceny surowców są podobne w stosunku do 2018 i 2019 roku" - dodał.
Drugim istotnym rynkiem dla Feerum jest Tanzania. Pierwotnie spółka planowała zakończyć kontrakt już w 2019 roku, ale nastąpi to dopiero w 2020 roku.
"W 2019 roku spowolniliśmy nieco realizację kontraktu w Tanzanii, gdyż mieliśmy problem z realizacją płatności. Regulowaliśmy nasze zaangażowanie na rynku afrykańskim, wiążąc je z płatnościami. Zatrzymaliśmy inwestycję na kilka miesięcy, czekając na zapłatę. Te płatności w końcu nastąpiły. To powoduje, że nastąpi przesunięcie terminu realizacji inwestycji. Mamy aneksowaną umowę z terminem realizacji do połowy 2020 roku pod warunkiem dokonania terminowych płatności. Pierwsze uruchomienia powinny być do połowy roku 2020, całość powinniśmy zakończyć w 2020 roku. Kwota 12 mln USD powinna się pokazać w naszych tegorocznych przychodach" - powiedział prezes.
Jego zdaniem, są duże szanse, że spółka będzie dalej działać na tanzańskim rynku w podobnych kontraktach, gdyż pojawiają się informacje o planowanych kolejnych projektach. Feerum nie poszukuje na razie kontraktów w innych krajach Afryki, gdyż portfel zamówień ma aktualnie bardzo wysoki.
Kontrakt z National Food Reserve Agency obejmuje budowę pięciu kompleksów silosów zbożowych i obiektów magazynowych oraz rewitalizację istniejących magazynów. Jego łączna wartość wynosi 33,1 mln USD. Finansowanie tej umowy pochodzi w całości z kredytu udzielonego przez polski rząd na rzecz rządu Tanzanii.
Prezes spodziewa się kilkudziesięcioprocentowej zwyżki przychodów z polskiego rynku w 2020 roku.
Janusz zaznaczył, że dzięki inwestycjom przeprowadzonym w poprzednich latach w modernizację produkcji, w tym roku, podobnie jak w poprzednim, spółka może realizować kontrakty, nie ponosząc większych nakładów. Podobnie jak w 2019 roku będzie to kilka mln zł.
Po trzech kwartałach 2019 roku skonsolidowane przychody producenta elewatorów zbożowych wzrosły o 74 proc. do 175,1 mln zł, z czego 127,5 mln zł pochodziło z rynku ukraińskiego, 30,3 mln zł z rynku polskiego, a 15,7 mln zł z tanzańskiego.
Zysk operacyjny zwiększył się po trzech kwartałach 2019 roku o 163,2 proc. do 16,8 mln zł, a zysk netto wzrósł o 109 proc. do 16,3 mln zł.
W sierpniu 2019 roku prezes Feerum mówił w wywiadzie dla PAP Biznes, że nie widzi przeciwskazań do wypłaty dywidendy z zysku 2019 roku.
"Naszym długofalowym celem jest bycie spółką dywidendową. Rekomendacja zarządu odnośnie podziału zysku powinna pojawić się w kwietniu. Czekamy na wejście w życie z końcem marca dużego kontraktu z Epicentr K, on przypieczętuje nam portfel zamówień na 2020 rok. W maju przewidujemy walne zgromadzenie, które podejmie decyzje w tej sprawie" - odpowiedział w środę na pytanie dotyczące wypłaty dywidendy.
Ostatni raz Feerum wypłaciło dywidendę w 2015 roku. Z zysku za 2014 roku do akcjonariuszy trafiło wówczas 0,21 zł na jedną akcję.
Ewa Pogodzińska
(PAP Biznes), #FEE
epo/ gor/
