DZIEŃ NA FX/FI: Przejściowe osłabienie złotego; spadek rentowności

Niekorzystne dane o PMI zwiększyły obawy o recesję i dlatego złoty się osłabiał, a rentowności spadały - powiedziała Monika Kurtek, ekonomistka Banku Pocztowego. Pod koniec dnia polska waluta jednak wróciła do wyjściowych poziomów, a rentowności polskich obligacji spadły o ponad 30 pb.

Piątek był bogaty w dane makro, m.in. o PMI oraz inflacji.

"Dziś przeważają obawy o recesję, spowolnienie gospodarcze, co jest spowodowane danymi PMI, które były opublikowane w wielu krajach (..). U nas bardzo mocno zadziałały dane o PMI, który mocno tąpnął, dane okazały się gorsze od oczekiwań, a skala tego pogorszenia jest większa niż w innych krajach. Można powiedzieć, że tak duży spadek wskaźnika jest zapowiedzią już nie spowolnienia, ale recesji" - oceniła Kurtek.

S&P Global podała, że wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w czerwcu wyniósł 44,4 pkt. wobec 48,5 pkt. w maju. Konsensus przygotowany przez PAP Biznes zakładał poziom 48,0 pkt. Czerwcowy odczyt był najniższy od 25 miesięcy.

W tej sytuacji wygląda na to, że RPP nie będzie ostro podnosić stóp procentowych.

"Rynki zweryfikują swoje oczekiwania co do skali podwyżek stóp procentowych. A inflacja dalej jest wysoka, co pokazały dzisiejsze dane, a co gorsza to jeszcze nie jest szczyt. Jednocześnie złoty może się osłabiać, bo wygląda na to, że podwyżek stóp będzie mniej. Być może złotemu zaszkodziły też wczorajsze informacje o tym, że z KPO te pieniądze niekoniecznie szybko zostaną wypłacone" - wskazuje ekonomistka.

Główny Urząd Statystyczny podał w piątek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2022 r. wzrosły rdr o 15,6 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,5 proc. Ankietowani przez PAP Biznes analitycy oczekiwali wzrostu cen w czerwcu o 15,5 proc. rdr i wzrostu o 1,4 proc. mdm.

Po osłabieniu, złoty pod koniec dnia wrócił do porannych wartości. Kurs euro wyniósł 4,7057, a kurs dolara wzrósł o 2 gr do 4,5227. Eurodolar spadł do 1,0405.

RYNKI DŁUGU

Kurtek wskazuje, że spadek rentowności obligacji w piątek miał miejsce szeroko na rynku globalnym.

"Obawy przed spowolnieniem przekładają się na spadki rentowności - rynki obstawiają, że przy większym spowolnieniu gospodarczym banki centralne będą łagodzić swoje stanowiska i nie będą podnosić stóp procentowych tak mocno, jak to było oczekiwane. Mamy duże, dwucyfrowe spadki rentowności wszędzie, zarówno na rynkach bazowych, jak i w Polsce - u nas te spadki sięgają prawie 40 pb na całej krzywej" - powiedziała Kurtek.

W strefie euro do spadku rentowności mogła się przyczynić informacja z EBC.

"W strefie euro oprócz obaw o recesję podano informację, że EBC zaczyna skupować obligacje Włoch czy Grecji z wykupów obligacji Niemiec czy Holandii. Jeśli to już zaczęło funkcjonować, to też sprowadza to rentowności w dół - widać to we Włoszech, gdzie spadki sięgają niemal 20 pb na całej krzywej" - zwróciła uwagę ekonomistka.

W przyszłym tygodniu inwestorzy będą m.in. bacznie śledzić decyzje ws. podwyżek stóp procentowych.

"Poniedziałek to jest dzień bez inwestorów z USA, więc ta aktywność może być trochę mniejsza, ale w dalszym ciągu bardzo mocno będą śledzone dane i wypowiedzi, a także decyzje banków centralnych. W Polsce będzie decyzja RPP, która będzie bardzo ważna, bo dane o PMI sugerują hamowanie z podwyżkami stóp, a z drugiej strony dane rzeczywiste z gospodarki za czerwiec są wciąż mocne. Inflacja się pnie w górę, więc skala podwyżki będzie istotna tak samo jak konferencja prezesa Glapińskiego. Jeśli RPP utrzyma jastrzębie stanowisko, to będziemy mieli odwrót na krzywej rentowności i umocnienie złotego, a jak uderzą w gołębie tony to czeka nas osłabienie złotego i spadki rentowności" - powiedziała.

Rentowności obligacji na rynkach bazowych spadały - dochodowości amerykańskich dziesięciolatek zniżkowały o 9,2 pb, a niemieckich o 12,65 pb.

Rentowności polskich obligacji zniżkowały o ponad 30 pb.

(PAP Biznes)

mfm/ ana/